29 sierpnia

29 sierpnia

Fridge Lips Cream

Fridge Lips Cream
Witajcie Moi Drodzy

Wiem jak cenicie sobie naturalne kosmetyki, postanowiłem sięgnąć po te z wysokiej półki. Usta przez słońce mogą zostać bardzo źle potraktowane, piszę tu o wysuszeniu, podrażnieniu. Można temu zaradzić sięgając bo balsamy do ust, i ja dzisiaj jeden z takich balsamów opiszę, jak się sprawdził ? Zapraszam na recenzję.

Można zakupić go tu : > balsam do ust <
Cena : 78,-

OPAKOWANIE

Szklane, estetycznie wykonane. Odkręcane. Mieści w sobie aż 12g produktu.


Na każdym kosmetyku jest napisana ręcznie termin ważności oraz data  produkcji.


KONSYSTENCJA

Zwarta, pod wpływem ciepła dłoni lekko się roztapia tworząc subtelny olejek.


SKŁAD


MOJA OPINIA

Muszę na początku od siebie dodać zdanie o firmie - firma z potencjałem, ich opakowania, pomysły, podejście do klienta to na prawdę wyższa półka i zaznanie luksusu. Trzymam za Nich mocno kciuki ponieważ Ich kosmetyki wzbudziły we mnie zaufanie no i oczywiście pragnienie sięgania po więcej ! Do zamówienia dostałem maluśkie gratisy co jeszcze bardziej wywołało uśmiech na mojej tłustej buzi ( cerze )

Wróćmy do kosmetyku ...

Samo opakowanie pięknie się prezentuje jest szklane odkręcane a w środku zabezpieczone osłonką.

Konsystencja zwarta, niby olejkowa jednak w ciepłe dni w torbie się nie topi ( a przetestowałem specjalnie w bardzo ciepłe dni )

W składzie ( który jest świetny ) znajdziemy masło shea, melisę, miód, olejek z róży,  olej słonecznikowy.

Działanie to przyjemny plus tego produktu, po dwóch dniach ( pracuję w klimatyzacji i ostrym świetle ) usta są odżywione i wdzięczne. Wygładzenie to podstawa by pozbyć się suchych skórek, szorstkość poszła w niepamięć.

Sam balsam bardzo ładnie pachnie ( lekko pomarańczowo - nie mdło )

Jest wydajny, wystarczy bardzo niewiele kosmetyku by pokrył całą powierzchnię ust. Wątpię, że zużyję go w 3 miesiące - co absolutnie wadą nie jest ponieważ kosmetyk o takim składzie może również powędrować na łokcie czy kolana.




26 sierpnia

26 sierpnia

Bio IQ odżywczy krem na dzień

Bio IQ odżywczy krem na dzień
Witajcie Moi Drodzy

Naturalne kosmetyki budzą ciekawość, czy aby na pewno bez chemii krem do twarzy może zadziałać ? Przeciw starzeniowy odżywczy produkt zagościł w moim królestwie testu. Zapraszam dziś na recenzję kosmetyku Bio IQ.

Można go kupić tu : > Bio IQ krem odżywczy krem
Cena : 72,-

OPAKOWANIE

Szklane, mieści w sobie 50ml kremu. Posiada wygodną pompkę, która się nie zacina.




KONSYSTENCJA

Lekka, lejąca się. 


SKŁAD/INFORMACJE



MOJA OPINIA

Na sam początek rzuca się przepiękne opakowanie oraz minimalistyczna grafika -to przyciąga uwagę, a na toaletce prezentuje się bardzo elegancko. Szklana buteleczka nie jest ciężka, pompka to dobre rozwiązanie - nie zacina się więc nie przynosi podirytowania.

Konsystencja to coś co mnie zdziwiło. Lejąca się bardzo lekka, raczej nazwałbym krem jako lekkie mleczko. Szybko się wchłania do matu.

Zapach określam jako subtelny, wyborny bardzo delikatny i przyjemny. Nie zostaje na skórze długo.

Działanie to coś co nas najbardziej interesuje. To ten typ produktu, którego na działanie trzeba chwilę zaczekać, po drodze jednak czuć poprawę nawilżenia. Osoby z cerą suchą będą zadowolone, to stopniowa dawka nawilżenia przez co, skóra twarzy nie dozna szoku.
Po ponad miesiącu stosowania co dziennego prócz poprawy nawilżenia zauważyłem lekkie wygładzenie i ukojenie kolorytu.

Myślę, że mogę polecić ten produkt dla osób, które chcą czegoś lekkiego szybko wchłaniającego się.

23 sierpnia

23 sierpnia

Lirene Vital Code

Lirene Vital Code
Witajcie Kochani

Upały trwają w najlepsze w taką pogodę poszukujemy czegoś lekkiego, nie klejącego się po prostu komfortowego.
Lirene rozpieszcza nas co roku, tym razem w moje ręce wpadł balsam do ciała Lirene Vital Code, czy sprawdził się w upały ?

OPAKOWANIE

Mieści w sobie aż 400ml produktu. Zamykane na solidny zatrzask.



KONSYSTENCJA

Lekka, szybko się wchłania.



SKŁAD/INFORMACJE


MOJA OPINIA

Na początek wspomnę o pojemności, może nie nadaje się na wyjazd ale do domowego użytkowania idealna. Przez pojemność balsam jest niesamowicie wydajny.

Konsystencja jest bardzo lekka, wchłania się niemal od razu, mimo parafiny w składzie nie zostawia lepiącej się, śliskiej, zapchanej skóry, a to wielki plus ponieważ w upalne dni ja potrzebuję komfortu i to też dostaję.

Zapach jest bardzo przyjemny - owocowo kwiatowy jest na początku intensywny, jednak nie podrażnia naszego węchu i nie utrzymuje się długo ( dla mnie osobiście to plus ) 

Samo działanie jest subtelne, delikatne ale mimo to intensywne. Mam tu na myśli odczucie nawilżenia i ukojenia. Skora po dłuższym stosowaniu staje się na prawdę gładka i przyjemna w dotyku. Tak na prawdę od balsamu do ciała własnie tego oczekuję, wysuszające żele do kąpieli potrafią wyrządzić pustynię na barkach, po zastosowaniu balsamu przez 3 dni w bardzo suchych obszarach efekt rewelacja - koniec tego problemu.

19 sierpnia

19 sierpnia

Outfit Black Dress

Outfit Black Dress
Witajcie

Dzisiaj przygotowałem trochę inny post, z makijażem i "outfitem"
Mimo, iż upały nas atakują z każdej strony to czerń wygląda zawsze kobieco i zmysłowo.

Zapraszam na film z makijażem :


Elegancja wcale nie musi być przesadzona, kto powiedział ,że do czarnej sukienki trzeba mieć miliony biżuterii, kopertówkę i inne świecidełka ? Przecież najważniejsze jest, by wyrazić siebie a nie dodatki.


Sprawdź wyniki lotto jeśli życiowa wygrana padnie na Ciebie to ... jest radość :]
Uśmiech zdobi człowieka, myślę, że nie tylko ja tak uważam.




Makijaż,włosy,zdjęcia : Ja
Modelka : Sandra
Dajcie znać co myślicie o klasyce bez przepychu, moje zdanie znacie :)

15 sierpnia

15 sierpnia

Pędzle Hakuro

Pędzle Hakuro
Witajcie Moi Drodzy

Pędzle to narzędzia, które ułatwiają nam precyzyjnie robić makijaż. W podążaniu za tymi najlepszymi trafiłem na Hakuro. Czy tym razem sława idzie w parze z jakością ? Zapraszam na dzisiejszy post.


HAKURO H74

Można zakupić tu : > Hakuro H74
Cena : 19,90,-

Pędzel wykonany z naturalnego włosia kozy.
Długość pędzla 18cm - nie jest więc zbyt krótki ani długi przez co trzymanie go jest bardzo wygodne.
Trzon nie odbarwia się, napisy się nie ścierają.

Jeśli chodzi o włosie, nie wypada, nie rozczapierza się. Jest białe jednak po ponad dwóch miesiącach regularnego użytkowania, nie odbarwiło się, i nie nabrało kolorów kosmetyków kolorowych.

To na prawdę wielka przyjemność rozcierania cieni - rozciera lekko przez co uzyskujemy lekki przydymiony efekt. Nakładam nim również rozświetlacz.

Włosie jest miękkie i przyjemne - nie kłuje, nie jest szorstkie a mycie jest łatwe.


HAKURO H78

Można zakupić tu : > Hakuro 78 <
Cena : 18,50,-

Pędzel wykonany z włosia kucyka.
Długość pędzla 17,5 cm więc historia dokładnie taka sama jak wyżej.

Włosie przed pierwszym praniem trochę wypadało, jednak po wymyciu już nie było tego problemu.
Po ponad dwóch miesiącach użytkowania jak widać pędzel absolutnie nie ucierpiał.


Pędzel znalazł u mnie zastosowanie w rozcieraniu kresek, linii przy rzęsach, pracy nad makijażem wewnętrznej części oka jak i dolnej powieki. Również precyzyjnie można pomalować usta.

Włosie jest bardzo miękkie, nie szorstkie. Bardzo łatwo również włosie można umyć.



Oba pędzle mają bardzo dobre złączenia między trzonem a włosiem przez co włosy się nie odklejają i wyglądają cały czas na nowo kupione.



12 sierpnia

12 sierpnia

Uoga Uoga Great Night

Uoga Uoga Great Night
Witajcie Kochani

Olejki w pielęgnacji robią szum wokół siebie, nie są drogie, są wydajne, mają naturalne składy i każda cera nawet najbardziej wymagająca swój olejek znajdzie. Czy Uoga Uoga u mnie zagościła na dłużej ? Zapraszam na recenzję.

Można zakupić tu : > Olejek do demakijażu <
Cena : 32,90,-

OPAKOWANIE 

Szklane, mieści w sobie 60ml produktu.


KONSYSTENCJA

Olejek.


SKŁAD


MOJA OPINIA

Olejki co raz częściej goszczą u mnie jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy, dzięki nim moja skóra nie jest wysuszona a problemy skórne już nie goszczą na mojej twarzy jak to było przed oczyszczaniem agresywnymi żelami czy piankami. Na chwilę obecną olejki o zbawienie i polecam je nawet dla osób z cerą taką jak ja mam ( tłusta, trądzikowa )

Kosmetyk jest na bazie olejku migdałowego oraz oliwy z oliwek. Zawiera również olejek pomarańczowy, który niesamowicie pięknie pachnie i na prawdę odpręża a demakijaż to czysta przyjemność ( dosłownie czysta )

Sam produkt genialnie rozpuszcza podkład, puder i inne kosmetyki, które goszczą na naszych twarzach. Co mnie zdziwiło, bardzo szybko go zmyć. Nie zostawia skóry tłustej wręcz daję porządną dawkę nawilżenia, oczyszczenia i komfortu - cery suche jeszcze bardziej będą zadowolone z tego działania.

Mimo pomarańczowego olejku i zapachu nie podrażnia, oczy nie szczypią a skóra twarzy jest na prawdę wdzięczna.
Mam wrażenie, że lekko jest rozjaśniona i bardziej witalna.
Absolutnie nie podrażnia, nie zapcha - po prostu nie robi krzywdy.

Niech żyją olejki, to może być krok w pielęgnacji cery najbardziej wymagającej.

06 sierpnia

06 sierpnia

Rimmel Lasting Finish

Rimmel Lasting Finish
Witajcie 

Sława na blogu i youtubie, postanowiłem więc i ja zasmakować jej - mowa oczywiście o podkładzie Rimmel Lasting Finish.
Kto nie chciałby dobrego krycia, którego nie widać, trwałości, której pot nie da rady ? Czy na pewno podkład Rimmel jest warty takiego rozgłosu ? Zapraszam na dzisiejszy wpis.

Dostępność : Rossmann
Cena  Około 29zł

OPAKOWANIE

Tubka mieszcząca w sobie 30ml produktu.



KONSYSTENCJA

lekka, trochę kremowa.


INFORMACJE


MOJA OPINIA

Długo się zastanawiałem nad tym kosmetykiem, jego opakowanie cena i pojemność pozostawia wiele do życzenia.

Skuszony bardzo dobrymi opiniami, które krążą na youtubie postanowiłem jednak wziąć go.
Kolory dla bladolicych są, gorzej dla tych, którzy mają więcej koloru na twarzy, i tu problem ponieważ w światłach drogerii okazał się dobry, nakładając .... za jasny więc trzeba uważać.

Podkład mam w odcieniu 201 wpada w szarą żółć a więc ma odrobinę tonu oliwkowego.

Konsystencja jest kremowa, nakładany palcami raczej ma trud by dobrze się wtopił i wyglądał. Ja nakładam zmoczoną gąbką i stemplując kosmetyk na twarz cienką warstwą całkiem dobrze sobie radzi.

Zapach jest lekko kosmetyczny wyczuwam jakby cytrusy, nie jest nachalny ani przytłaczający.

Jego wykończenie określam na świetliste, absolutnie nie matowe, nawet dosyć mocno matujący puder ma problem by przebić efekt "glow".
Krycie przy jednej warstwie jest małe, dwie warstwy średnie a trzy to już na prawdę spora maska, którą widać nawet z daleka.

Oto efekt od razu po nałożeniu, dwóch cienkich warstw  :


Trwałość na mojej cerze ( tłusta, trądzikowa ) to około 4 godziny bez poprawek. Jak widzicie nie przykrył większych zmian, skuszę się na stwierdzenie, że mniejsze zmiany trochę nawet podkreślił. Pory są lekko wygładzone jednak nie jest to efekt photoshopa.
Po krótkim czasie podkład lekko zebrał się w załamaniach ( zmarszczki mimiczne ). Niestety nie jest odporny na pot i ścieranie - wystarczy dotknąć a kosmetyk wędruje na palcu.

Oto jak prezentuje się po 8 godzinach bez poprawek w świetle sztucznym.


Jak na podkład tak promowany i wiele obiecujący niestety trochę jestem rozczarowany ( chociaż oglądając filmy dziewczyn, które tak wychwalały go, teraz w ogóle nie widzę w makijażach by do niego wracały ... przypadek ? ) . Absolutnie nie jest zły, myślę, że na cerach mniej wymagających będzie wyglądał dobrze, z moją wymagającą się nie polubił.

04 sierpnia

04 sierpnia

Holika Holika Nabi

Holika Holika Nabi
Witam Kochani

Słońce jeszcze raz rozpieszcza, ale pamiętajmy, by filtrów używać nie tylko latem. Azjatyckie kosmetyki jak wiecie goszczą u mnie często, uwielbiam ich opakowania, konsystencje, zapachy i działanie dlatego w tym poście opiszę zupełną nowość.

Można zakupić tu : > Holika Holika Nabi
Cena : 48,-

OPAKOWANIE

Miękka tubka mieszcząca 50g produktu.




KONSYSTENCJA

Lekki krem, który szybko się wchłania.


SKŁAD


MOJA OPINIA

Zacznę od zapachu, jest wyczuwalny - kosmetyczny troszkę lawendowy. Nie przytłacza, po 10 minutach znika z twarzy.

Kosmetyk ma postać lekkiego kremu, który dobrze się wchłania. Zostawia lekką satynę na twarzy, idealnie nadaje się jako baza pod makijaż ze względu na filtr 25++. 

Wielkim plusem jest to, że nie wybiela twarzy a niweluje wszelkie zaczerwienienia, żyłki i przebarwienia ( są po prostu mniej widoczne )

Sam efekt jaki daje produkt jest bardzo przyjemny, mam wrażenie, że na prawdę świetnie wygładza przez co pory są mniej widoczne, twarz zyskuje na gładkości i promienności dlatego napisałem, że idealnie nadaje się jako baza pod makijaż.

Składnikami kluczowymi jest witamina B3, która stymuluje syntezę kolagenu ( a więc mamy również działanie przeciwstarzeniowe ) oraz ekstrakt z róży damasceńskiej.

Myślę, że to dobry kosmetyk dla cery mieszanej, tłustej i normalnej ( która raczej występuje u młodszych osób ) 

Jestem również na youtubie więc zapraszam > Youtube